RZESZÓW. / Nowa Lewica sprzeciwia się wyburzaniu Pomnika Czynu Rewolucyjnego
RZESZÓW. / Nowa Lewica sprzeciwia się wyburzaniu Pomnika Czynu Rewolucyjnego
Kilka miesięcy temu rzeszowska Platforma Obywatelska wyraziła sprzeciw wobec wyburzenia Pomnika Walk Rewolucyjnych. W środę radni Rozwoju Rzeszowa na konferencji prasowej ogłosili projekt uchwały ws. pomnika, który również ma ocalić monument i oddać go w ręce miasta. Swoje stanowisko wobec Pomnika Walk Rewolucyjnych wytyczyła również Nowa Lewica na czele ze współprzewodniczącymi Patrycją Pawlak-Kamińską oraz Łukaszem Dziągwą. Przypomnijmy, że to właśnie Patrycja Pawlak-Kamińska jest autorką petycji w obronie pomnika.
– Rzeszowska Lewica w obliczu zagrożenia wyburzeniem Pomnika Czynu Rewolucyjnego wyraża stanowczy sprzeciw wobec wszelakich działań mających na celu usunięcie z przestrzeni miasta jednego z najbardziej wyrazistych symboli naszego miasta – piszą Patrycją Pawlak-Kamińską i Łukasz Dziągwa.
Dzieło Mariana Koniecznego, syna ziemi rzeszowskiej, twórcy m.in. warszawskiej Nike, trwale wpisało się w pejzaż i tkankę miejską Rzeszowa, stając się obiektem o dużej wartości nie tylko artystycznej, ale i sentymentalnej. Lewica zawsze jednoznacznie opowiadała się za zachowaniem Pomnika w niezmienionej formie artystycznej, jego renowacją oraz za zwróceniem go miastu, a także jego mieszkankom i mieszkańcom. Nie zgadzamy się by w imię ideologicznych fobii niszczyć wybitne dzieło sztuki, które upamiętnia trudną historię Polski międzywojennej.
Według założenia autora prof. Mariana Koniecznego, rektora krakowskiej ASP, rzeszowski Pomnik ściśle nawiązuje do wystąpień chłopskich, które miały miejsce w okresie międzywojennym za czasów sanacji w Małopolsce Wschodniej. Powstał pomnik nawiązujący swoją bryłą do ikon bohaterstwa: liści laurowych i sztandaru. W części rzeźbiarskiej umieszczono z jednej strony zwycięską Nike, a z drugiej strony 3 postacie: chłopa, robotnika i żołnierza. Na pomniku i w jego otoczeniu nie ma żadnych symboli ideowych czy politycznych. Sama Nike to w mitologii greckiej bogini zwycięstwa, zdobiąca często pomniki upamiętniające słynne zwycięstwa odniesione w bitwach. Opiekunka wojowników i sportowców. Natomiast postacie rolnika, robotnika i żołnierza to uosobienie podstawy społeczeństwa odrodzonej Polski. Trud ciężkiej pracy tych profesji pozwolił się szybko odbudować naszej Ojczyźnie po odzyskaniu niepodległości. W międzywojennej historii znalazły się jednak ponure wydarzenia wewnętrzne, którym oddano tu pamięć: to krwawo stłumione protesty rolników i robotników. Sanacyjna Polska nie doceniła ich ciężkiej pracy na rzecz rozwoju Polski w okresie kryzysu gospodarczego. Galicyjska bieda spowodowała największy ruch migracyjny przed ryzykiem głodu. Sylwetyka żołnierza na Pomniku uosabia natomiast codzienny trud odrodzonego wojska – które wciąż było kiepsko uzbrojone i wyposażone, pełniło służbę w trudnych warunkach, jednocześnie musiało wziąć odpowiedzialność za obronność i bezpieczeństwo rodaków. Synowie chłopów i robotników najczęściej przecież zasilający polską armię byli gotowi na poświęcenie oddania życia dla obrony Ojczyzny.
Skutki kryzysu z lat 1929–1935 były długo odczuwane przez rolników. Na skutek spadku cen żywności, wzrosła zamożność ludności miejskiej, kosztem spadku opłacalność produkcji rolnej na wsi. W mieście kupowano tylko sól i zapałki, a narzędzia rolnicze, których nie dało się naprawić, zastępowano prymitywnymi urządzeniami własnej roboty. Nad biedniejszymi gospodarstwami zawisło ryzyko głodu. Bunty chłopskie na terenie Małopolski i Galicji poprzedziła tzw. Krwawa wiosna 1936 r.. 15 sierpnia 1936 r. policja zabiła 19 rolników. Łącznie aresztowano ponad 800 ludowców, ich domy zniszczono, a majątek skonfiskowano. Oddziały wojska i policji spacyfikowały także w tym czasie 27 wsi na Zamojszczyźnie, zabijając 5 osób.
Chłopom, którzy niepodległej Polsce złożyli ofiarę z krwi i poświęcenia, sanacyjne władze odpłaciły się latem 1937 roku zabiciem kilkudziesięciu demonstrantów i strajkujących, pacyfikacjami i burzeniem wsi oraz masowymi aresztowaniami. Tylko podczas strajku chłopskiego w 1937 roku w wyniku interwencji policji zginęło 44 chłopów, 5 tysięcy osób aresztowano, a 617 uwięziono na mocy wyroków sądowych. Celem upamiętnionych w sylwetce rolnika na Pomniku buntów chłopskich była ochrona praw do życia, przywrócenie ładu, porządku i bezpieczeństwa (m.in. demokratycznych wyborów do parlamentu, wzmocnienia obronności kraju). W strajku wzięło udział kilka milionów osób, głównie chłopów, ale także robotników. Była to największa chłopska akcja strajkowa w okresie międzywojennym. Warto przypomnieć, że strajkujący małopolscy i podkarpaccy chłopi domagali się nie tylko reform rolnych, ale również podnosili postulaty powrotu do dialogu władzy ze społeczeństwem oraz przywrócenia w Polsce demokracji znacznie ograniczonej po przewrocie majowym, a po śmierci Józefa Piłsudskiego i przyjęciu konstytucji kwietniowej – praktycznie zlikwidowanej.
Rzeszowski Pomnik to symbol oraz hołd dla ofiar represji władz II RP wobec uczestników strajków chłopskich i robotniczych. Hołd oddany zwykłym ludziom, którzy nas karmili oraz bronili i którym po latach jesteśmy winni szacunek.
Uważamy, że nie można retuszować historii. Musimy pokazywać kolejnym pokoleniom prawdę o historii taką jaką ona naprawdę była. To nasza powinność, o której mówił Józef Piłsudski, jeden z ojców polskiej niepodległości: „Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości”.
Polityka historyczna nie może służyć wybielaniu i idealizowaniu przeszłości. Jeśli będziemy gumkować trudne okresy z naszej niełatwej historii, nie zbudujemy trwałej i dojrzałej wspólnoty, gotowej na wyzwania współczesności. Tak jak w okresie międzywojennym tak i teraz dla polskiej Lewicy pojęcia: wolność, równość, braterstwo i pokój to fundamentalne wartości, na których powinno opierać się silne, nowoczesne, progresywne, obywatelskie i europejskie społeczeństwo naszej Ojczyzny. Właśnie te wartości widzimy na Pomniku Czynu Rewolucyjnego, który od bez mała pół wieku stoi w centrum Rzeszowa.
Jako rzeszowska Nowa Lewica jesteśmy przekonani, że Pomnik przez kolejne dziesięciolecia będzie o tych wartościach przypominał obecnym i przyszłym pokoleniom. Chcemy nie tylko zachowania naszego Pomnika, ale zwrócenia go miastu, odrestaurowania i wpisania go do rejestru zabytków – piszą w swoim oświadczeniu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rzeszów w obronie pomnika
Udostępnij ten artykuł znajomym:
UdostępnijNapisz komentarz przez Facebook
Tagi: "Obława", inwestycje, miasto, pomnik, prezydent, rada miasta rzeszowa, radny, rzesżów, Wieczór z teatrem
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz